sobota, 26 października 2013

Po czym poznać dobrego fryzjera?

Hi
Czy zdarzyło wam się wyjść od fryzjera z płaczem albo chociaż ze łzami w oczach?
Mi niestety tak! Dlatego dziś chciałabym wam napisać na co zwrócić uwagę w poszukiwaniu dobrego fryzjera. Oczywiście nie wyeliminuje to absolutnie ryzyka ale na pewno je zminimalizuje. Bądźcie krytyczni! W końcu chodzi o włosy-istotną część naszego wizerunku.

Z góry przepraszam za używanie rodzaju męskiego-fryzjer, po prostu tak łatwiej się pisze, a mi bardziej zależało na skupieniu się na poszczególnych punktach niż odmianie. Mam nadzieję, że wybaczycie. 

1. Po pierwsze pierwsze wrażenie!
Często mówi się, że pierwsze wrażenie jest złudne. Pamiętajmy żeby nie kierować się tą zasadą przy wyborze dobrego salonu. Fryzjer też człowiek i wie jak istotne dla klienta są pierwsze minuty po wejściu do salonu."

2. Wchodzę i... czekam?
Oj niee! Fryzjer od razu po naszym wejściu powinien zwrócić na nas uwagę. Jeżeli nie może podejść to przynajmniej wypada się z nami przywitać i poinformować nas że za chwilę się nami zajmie,

3. Czystość!
Jak już czekasz i masz chwilę, to śmiało się rozejrzyj. Porządek w salonie jest ważny przede wszystkim dla klientów ale i dla sanepidu oraz innych kontroli. Wiadomo, że nie da się zachować idealnej czystości jednak gruba warstwa kurzu na półce lub nie wymiecione włosy w kątach nie świadczą dobrze o pracownikach salonu.
Zaglądaj tam gdzie inni nie zaglądają. Moje ulubione miejsce do "sprawdzania" czystości w salonach znajduje się za kanapą, Jeśli widzę tam włosy, kurz, stare gumki do włosów to wiem, ze nic dobrego mnie w tym miejscu nie spotka. W salonie fryzjerskim musi być idealny porządek, w końcu klientka czekając na usługę lub siedząc z przysłowiową farbą na włosach na dość dużo czasu na rozglądanie się.

4. Rozmowa przed usługą.
Siadając na fotel nie zawsze musimy wiedzieć czego chcemy, więc pytanie: Co robimy? I czekanie aż klientka sama wszystko powie jest trochę nie na miejscu. Sposób w jaki fryzjer prowadzi z nami rozmowę jest bardzo ważny. Oczywiście musi zapytać co lubimy, czego nie, w jakich długościach/kolorach czujemy się dobrze. Warto zapytać co proponuje nam fryzjer, on musi znać odpowiedź na nasze pytanie. Jeśli słyszysz w odpowiedzi: Nie wiem, a co Pani chce. Bierz nogi za pas i usiekaj z fotela. W końcu przechodzisz nie tylko do specjalisty ale i do artysty. O ile klientka nie musi wiedzieć jak konkretnie chce być ostrzyżona i z jakim dokładnie kolorem chce wyjść to fryzjer musi przeprowadzić rozmowę w taki sposób, żeby zaproponować coś w czym klientka będzie się dobrze czuć i wspaniale wyglądać.

5. Fryzjer mówi ale przede wszystkim słucha    
Jeżeli chcemy pozostać przy swojej długości włosów lub kolorze to najwyraźniej mamy konkretny powód. Dobrze świadczy o naszym usługodawcy jeśli poinformuje nas o ewentualnej możliwości zmiany w której również będzie nam do twarzy, jednak powinna być to propozycja a nie usiłowanie wprowadzenia swojej wizji w życie. To my mamy się czuć dobrze w naszej fryzurze. Nie każdy jest fanem drastycznych zmian i szalonych fryzur. Fryzjer powinien się dopasować do klienta, nigdy na odwrót! 

6. Czy czujesz się bezpiecznie?
Do dziś pamiętam gdy jako dziecko przez całą wizytę w salonie fryzjerskim siedziałam ze łzami w oczach i dopiero na koniec okazywało się czy to łzy radości czy czarna rozpacz. Osoba wykonująca usługę powinna nas poinformować co będzie robić i jaki chce uzyskać efekt. Dotyczy to również strzyżenia. Chyba każdy zna historię kogoś kto poszedł do fryzjera i mówiąc, że chce podciąć tylko końce wrócił do domu z krótkimi włosami. Oczywiście wszystko jest dobrze jeżeli ta osoba jest zadowolona z takiej zmiany. Jednak określenie końcówki nie jest zbyt precyzyjne. Dobrze jeżeli fryzjer ustali z nami konkretną długość jakiej chce się pozbyć. Nie koniecznie oznaczoną w centymetrach. Dobrze jeśli zobaczymy jak zmieni się długość naszych włosów i dokąd będą sięgać.

7. Czas wykonywania usługi to czas dla nas. 
Podczas wykonywania usługi cała uwaga fryzjera powinna się skupić na nas. Możemy wtedy zapytać np. o to jak pielęgnować nasze włosy. To też idealny czas żeby dowiedzieć się czegoś więcej o naszym usługodawcy, i nie mam tu na myśli ilości dzieci, rozwodów i mężów. Śmiało możemy zapytać ile lat nasz fryzjer pracuje w zawodzi?. Dlaczego zdecydował/a się właśnie na ten zawód? Na jakim ciekawym szkoleniu ostatnią był/a? A jeśli akurat nie mamy ochotę na rozmowę to fryzjer powinien to uszanować i nie nakłaniać nas do zwierzeń.

8. Czy czujesz się zaopiekowana? 
Czy podczas Twojej wizyty w salonie ktoś zaproponował, że odwiesi Twój płaszcz, lub wskazał gdzie możesz to zrobić? Wskazano Ci miejsce gdzie możesz usiąść lub gdzie masz się kierować podczas wykonywania usługi? Czy zaproponowano Ci coś do picia lub jakiś czasopismo? Czy czujesz się w tym miejscu dobrze? Warto zadać sobie takie pytania. A jeśli już jesteśmy przy czasopismach warto zwrócić na nie szczególną uwagę. Bardzo dobrze gdy w salonie leżą "świeże" gazety nie tylko plotkarskie ale także fryzjerskie. Takimi branżowymi gazetami są m.in "Fale Loki Koki" i "Hair". Jeśli najnowsza gazeta jaką znalazłaś jest z roku 19## to wiedz, że nie jest dobrze. 

9. Zakończenie usługi 
W tym miejscu fryzjer powinien zapytać jak czujemy się w nowej fryzurze i dać nam wskazówki jak ją stylizować. Oczywiście oswajanie się ze zmianą może potrwać kilka dni. W miejscu w którym pracowałam zdarzało się, że po kilku dniach od wykonania usługi dzwoniło się do klientki aby zapytać czy dobrze czuje się w nowej odsłonie i zapewnić, że jeśli ma jakieś wątpliwości to możemy spotkać się ponownie i ewentualnie wprowadzić jakieś zmiany. W ten sposób klientka czuła się zaopiekowania, a ja  mogłam spać spokojnie :)  

Niestety nie ma wzoru do którego można podstawić każdego żeby sprawdzić czy jest dobrym fryzjerem. Mam jednak nadzieję, że moje wskazówki pomogą wam ograniczyć zagrożenie niezadowolenia do absolutnego minimum. 

Zapraszam do śledzenia bo
Twoje włosy to moja pasja

wtorek, 22 października 2013

poniedziałek, 21 października 2013


Dlaczego powinnyśmy pokochać grzebienie z szeroko rozstawionymi zębami...?
Są absolutnie niezbędne i cudowne :) 
To byłoby najprostsze wytłumaczenie, ale rozumiem, że możecie czuć niedosyt. Już wszystko tłumaczę...

Taki grzebień służy przede wszystkim do ROZCZESYWANIA. 
Dlaczego jest niezbędny?

1. Gdy nakładamy odżywkę
Nałożenie odżywki na włosy i pozostawienie nie sprawi, że ona sama w magiczny sposób rozejdzie się po naszych włosach. A czesanie mokrych włosów szczotką to nie najlepszy pomysł... Rozczesanie włosów grzebieniem jak na zdjęciu pozwoli na rozprowadzenie odżywki na całych włosach, bez narażania ich na uszkodzenia. A dobrze rozprowadzona odżywka to już pół sukcesu :) 


2. Po umyciu.
Gdy nasze włosy są mokre, a co za tym idzie obciążone i dużo bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne, nie powinnyśmy rozczesywać ich szczotką. Pojedynczy włos łatwo wtedy zaplątać w szczotce i urwać. Czynność ta powtarzana setki razy daje nam setki urwanych włosów, o zmienionej strukturze. Urwany pojedynczy włos jest falowany, ciężki do stylizacji, odstaje a nasze włosy zaczynają się puszyć, i mamy problem.   I tu z pomocą przychodzi nam taki właśnie grzebień. Między jego szeroko rozstawionymi, dużymi zębami nie wplatają się pojedyncze włosy i nie będziemy ich urywać. Do tego rozczesywanie naszej czuprynki takiego rodzaju grzebieniami jest duuuużo łatwiejsze. Zaczynając od końcówek i kierując się ku górze, szybko i bezboleśnie rozczesujemy nasze włosy.  

3. Po całym dniu, gdy nasze włosy są splątane. 
Włożenie szczotki w splątane, wiatrem czesane włosy może być bolesne, nawet bardzo. Dlatego przed szczotkowaniem warto rozczesać wstępnie włosy grzebienie i pięknie wyszczotkować przy pomocy ulubionej szczotki.

4. Grzebień łatwo się myje, nie trzeba o niego w jakiś szczególny sposób dbać, 
jest łatwo dostępny (w każdej drogerii np. Rossmann,  Natura), często również jako gratis do farb, odżywek, szamponów i nie drogi (ok 5zł)

UWAGA UWAGA UWAGA
Szczególnie polecam grzebienie plastikowe, najłatwiejsze w eksploatacji, można spokojnie przechowywać je w łazience nie martwiąc się wilgocią.  Drewniane mogą nasiąkać wodą i puchnąć.





Miłego używania :) 

Zapraszam do śledzenia bo
Twoje włosy to moja pasja

piątek, 18 października 2013

Hi :) 
Witam wszystkich na moim blogu. 

Dlaczego zdecydowałam się na pisanie, skoro jest już tyle blogów o podobnej tematyce?
Chyba jestem winna wam małe wyjaśnienie. Włosy to moja pasja, zawód, hobby. Z różnych względów nie pracuje w zawodzie, ale tak ogromna wiedza i doświadczenie nie mogą się marnować. Dlatego chcę się z wami dzielić wszystkim co wiem, pomagać na tyle ile jest to możliwe, podpowiadać, zdradzać triki i tajniki zawodu. 

Zapewniam to nie będzie kolejne suche pisanie o odżywkach i szamponach. To wejście w pielęgnacje włosów z wiedzą teoretyczną i techniczną, co pozwala na szersze spojrzenie i zagłębienie się w temat, rozwiązywanie problemów u podstaw. To po prostu inny wymiar pielęgnacji. 

Zapraszam do śledzenia bo
Twoje włosy to moja pasja